Forum Polskie forum Hollywood Undead - HU4L! Strona Główna
 Home    FAQ    Szukaj    Użytkownicy    Grupy    Galerie
 Rejestracja    Zaloguj
Korn - The Path Of Totality - recenzja

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Polskie forum Hollywood Undead - HU4L! Strona Główna -> Wasza muzyka
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dan
Cichociemny
PostWysłany: Wto 21:39, 10 Sty 2012 Powrót do góry


Dołączył: 05 Sty 2012

Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Piece

Na specjalne życzenie Levi :hamster_explain:

Pewnego dnia, pewna amerykańska znana nu-metalowa grupa postanowiła wyrzec się tego co grają a spróbować całkiem czegoś nowego. Połączyli mocne rockowe brzmienia wraz z modnym dubstepem. O kim mowa? KoRn wraz z kilkoma znanymi twórcami dubstepu postanowili zrobić płytę opartą właśnie o wyżej podanym brzmieniu. Jedno jest pewne, KoRn poszedł w bardzo niebezpieczny nurt muzyki, coś czego jeszcze nikt nie grał. The Path Of Totality to dziesiąty krążek w dorobku zespołu czy zbliży się jakością do wychwalanego Issues? Płyta ta na pewno znajdzie swoich zwolenników, jak i takich którzy odwrócą się od zespołu.

Pierwszy kawałek to nagrany wraz z Skrillex’em Chaos Lives In Everything. Utwór zaczyna się ciekawą perkusją z automatu do której dochodzą szybko dubstepowe dźwięki. W tle słychać mocno przesterowaną gitarę oraz bas. W całym utworze wyróżnia się bardzo dobry wokal Jonathana Davis’a. Największymi atutami tego utworu to na pewno przejścia do refrenu oraz mostek w którym to wręcz Davis śpiewa głosem dziewczynki tylko po to żeby zaraz przejść do wrzasków. Bardzo dobry początek płyty.

Intro tylko z gitarą! To jest to! Kill Mercy Within ma najlepsze intro na tej płycie. W tym utworze w zwrotkach nie słychać szczególnie, iż jest to z dubstepem. Zmienia się to jednak w refrenie, Davis znowu fantastycznie śpiewa. Elementy elektroniki są doskonale zrównoważone z gitarą, basem oraz perkusją. Świetny jest motyw mostka. Idealnie dopasowana perkusja z gitarą oraz brzmieniem które cechuje dubstep.

Kolejny utwór to My Wall nagrany wraz z Excision. Cechuje go ciekawe intro oraz bardzo krótkie zwrotki. Niestety wokalista śpiewa nieciekawie. Ewidentnie słychać większy udział dubstepu niż w poprzednich utworach. Druga zwrotka wydaje się być zaśpiewana w innym tekście. Najlepszym momentem utworu jest kolejny raz mostek, który mimo iż nadal utrzymywany w dubstepowych klimatach owiany jest tajemnicą.

Drugi singiel z POT – Narcissistic Cannibal z powolnie rozkręcającym się intro, powoli do podkładu dochodzi perkusja, gitara oraz bass. Świetny motyw dubstepu w zwrotkach oraz kapitalne przejście do refrenu, Davis do mocnego podkładu śpiewa kapitalny tekst:
Czasami nienawidzę życia, które stworzyłem
Za każdym razem wszystko jest nie tak
Naciskam, nie mogę uciec
Wszystko co dzieje się po mojemu
To mnie przytłacza, zabierając ten słodki czas

Mostek to popis Skrillex’a niezwykle energiczny napędzany basem. Utwór kończy się refrenem który jest bardzo singlowy. Dobry wybór na singiel.

Piątym kawałkiem jest Illuminati. Kolejny utwór w którym jest przewaga elektroniki nad rockowym brzmieniem. Jednakże, w tym kawałku wyszło to na dobre. Wokalista kolejny raz brzmi bardzo dobrze. W całym utworze dobrze słyszalny jest bas. Kolejny raz mostek to nie tylko elektronika lecz także wokal który przewyższa resztę utworu jeśli chodzi o jakość wykonania.

Are You scared? Tym retorycznym pytaniem zaczyna się Burn The Obedient. Intro mocne napędzane elektroniką. Zwrotka podzielona na dwie części – wolną oraz szybką prawie, że rapowaną. Kolejny raz ciekawy refren. Po refrenie wyraźnie przez kilka sekund dane jest nam słyszeć „czysty” dubstep. Dochodzę do mostku i spotyka mnie lekki szok. Davis śpiewa „Lalalala” po czym słyszymy mocne Burn The Obedient(Spalić niewiernych). Pod koniec słyszymy jakieś wrzaski w tle. Mocny kawałek z mocnym przesłaniem.

Siódmy kawałek nagrany z Downlinkiem, to najbardziej dubstepowy utwór całej płyty. Powolny śpiew wokalisty, refren można by rzec, że jest po prostu nudny. W drugiej części utworu zespół moduluje głos, przez co wreszcie utwór staje się ciekawszy. Kawałek może i jest ciekawy, ale za mało w nim mocnego grania. Na pewno znajdzie się wiele jego przeciwników.

Kolejny utwór zaczyna się tajemniczym intro… Let’s Go! Wydaje się być najbardziej popowym utworem na całej płycie. Jonathan Davis śpiewa ciekawie, zwłaszcza ostatnie wyrazy zwrotek. Refren bardzo popowy, ale za to wreszcie dobrze słychać rockowe brzmienie połączone wraz z dubstepem. Mostek, to nie do końca zrozumiany tekst. Jedno da się zauważyć, utwory nagrane z Noisia brzmią bardzo dobrze.

Pierwszy singiel, a zarazem najmocniejszy utwór całej płyty – Get Up! Ale świetna elektronika na samym początku! I jak wymieszana z rockiem! W zwrotce można usłyszeć gitarę, perkusję oraz bas. Dubstep pojawia się w śladowych ilościach pod koniec zwrotki oraz zaraz po refrenie. Mostek nieco przypomina Narcissistic Cannibal. Znowu dane jest nam usłyszeć ciekawe modulacje głosu Davisa. Końcowy refren wydaje się brzmieć ciut inaczej niż poprzednie.

Cisza… Coś się zaczyna… Way Too Far, rozpoczyna się mocnym uderzeniem perkusji oraz elektroniku. Drugi raz na płycie podział zwrotki na dwie części – spokojną oraz z screamem. W refrenie daje się słyszeć chórki (uuu). Mostek zaczyna się bez żadnych lirycznych popisów. Dopiero w połowie Davis zaczyna śpiewać „Uuuuuuuu”. Dubstepowy mostek kończy się na uderzeniach w talerze perkusisty.

tą Pierwszy raz na płycie można usłyszeć klawisze. Bleeding Out, poraża intrem które jest jednym z lepszych na płycie, powoli rozkręcające się z ciekawymi dźwiękami. Utwór ewidentnie ma zadatki na balladę gdyby nie refren który jest zbyt mocny. Mostek, o dziwo nie jest oparty na dubstepie ani na gitarach. Cały mostek to gra na dudach! Udoskonaliło to bardzo ten utwór. Bardzo ciekawy eksperyment.

Kolejne dwa utwory znalazły się na specjalnej edycji POT. Fuels The Comedy, powoli się rozkręca. Szczerze powiedziawszy, utwór wydaje mi się być powielony. Podobne rzeczy słyszałem u Hollywood Undead. Jednakże zwariowany tekst oraz dobry refren, robią z tego kawałka utwór fantastyczny do posłuchania w samochodzie. Mostek grany z mocną gitarą oraz dubstepowym klimatem czyni go jednym z najlepszych na płycie. Utwór bardzo na plus, szczerze, widziałbym go na miejscu Sanctuary.

Ostatni numer płyty to prawie w całości dubstepowy kawałek Davis’a, Excision’a, Datsik’a oraz Downlink’a. Tension zaczyna się tajemniczymi pojedynczymi dźwiękami. Świetne dźwięki towarzyszą temu utworowi. Również wokal jest bardzo dobry. Cały utwór brzmi bardzo dobrze, ale potęguje to narastanie tego utworu do mostku w którym to Davis wydziera się jakby stracił głowę. On nawet nie śpiewa żadnego tekstu! A brzmi to nieziemsko! Kolejna piosenka która z niewiadomych przyczyn nie znalazła się na podstawowej wersji. Osobiście jest to mój faworyt całej płyty.

Reasumując, może płyta nie dorównuje Issues czy innym starszym płytą tego zespołu, ale jest bardzo udanym eksperymentem. Uważam osobiście, że płycie tej należy dać szansę, może nie każdemu się spodoba w całości, ale każdy znajdzie coś dla siebie. Płytę oceniam na 8,5/10. Korn idealnie trafił w moje gusta, a ocenę podniosło dodatkowo kapitalne Tension, gdyby inne kawałki miały w sobie tą tajemniczość co ma Tension byłoby kapitalnie.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Levi
Moderator
PostWysłany: Wto 22:31, 10 Sty 2012 Powrót do góry
Moderator


Dołączył: 04 Sty 2012

Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Środa Wielkopolska
Płeć: Kobieta

Dziękuję bardzo Panu za uwzględnienie mojej prośby:D

Cytat:
Drugi singiel z POT – Narcissistic Cannibal z powolnie rozkręcającym się intro, powoli do podkładu dochodzi perkusja, gitara oraz bass. Świetny motyw dubstepu w zwrotkach oraz kapitalne przejście do refrenu, Davis do mocnego podkładu śpiewa kapitalny tekst:
Czasami nienawidzę życia, które stworzyłem
Za każdym razem wszystko jest nie tak
Naciskam, nie mogę uciec
Wszystko co dzieje się po mojemu
To mnie przytłacza, zabierając ten słodki czas

'Narcissistic Cannibal' to zdecydowanie mój faworyt w 'The Path Of Totality'. Nie tylko za niesamowity tekst, ale za to, że dubstep nie przeważa w tej piosence :)
Cytat:
Pierwszy singiel, a zarazem najmocniejszy utwór całej płyty- Get Up!

Ooo tak, zdecydowanie najmocniejszy! "Shut the fuck up, get up!". Taka ostrzejsza wersja 'Narcissistic Cannibal'. Według mnie oba kawałki górują w 'The Path Of Totality'. Dubstep staje się coraz modniejszy, więc wydanie płyty w tym klimacie to było dobre posunięcie ze strony KoRna :D


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Polskie forum Hollywood Undead - HU4L! Strona Główna -> Wasza muzyka Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB :: phore theme by Kisioł. Bearshare